3 pomysły na sprawdzenie wiedzy twoich pracowników o cyberbezpieczeństwie

  • 87% ankietowanych specjalistów IT przyznało, że w ciągu ostatnich trzech lat przeprowadzono skuteczny cyberatak na firmę, w której pracują. Ponadto 83% doświadczyło wzrostu prób ataków – wynika z raportu „2022 Anomali Cybersecurity Insights Report”.
  • 44% ankietowanych wskazało phishing jako najczęściej powtarzającą się formę cyberataków na przestrzeni ostatnich trzech lat.
  • Hakerzy często próbują atakować również pracowników niższego szczebla, dlatego warto dbać o prawidłowy stan wiedzy na temat cyberzagrożeń wśród wszystkich zatrudnionych.

Ankietę na temat cyberbezpieczeństwa w czasie pandemii przeprowadzono wśród 800 specjalistów IT z branż finansowej, telekomunikacyjnej i produkcyjnej. To osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo cyfrowe w dużych organizacjach. 87% badanych przyznało, że w ciągu ostatnich trzech lat hakerzy dokonali skutecznego ataku na firmę, w której pracują. Poza tym, 83% respondentów zauważyło wzrost liczby prób cyberataków. Do tego 44% ankietowanych wskazało phishing jako najczęściej powtarzającą się formę ataków hakerskich na przestrzeni ostatnich trzech lat – czytamy w raporcie „2022 Anomali Cybersecurity Insights Report”.

Phishing to jedna z najpopularniejszych i nadal skutecznych metod stosowanych przez cyberprzestępców. Hakerzy rozsyłają fałszywe maile lub smsy z linkami lub załącznikami, które po kliknięciu przez ofiarę otwierają przestępcom drogę dostępu do firmowej sieci IT. W ten sposób mogą wykraść dane, pieniądze lub doprowadzić do paraliżu firmowych systemów. Sam phishing może występować także w formie vishingu. Wówczas cyberprzestępcy dzwonią do ofiary i podszywają się pod kogoś z kierownictwa z prośbą o przesłanie konkretnych informacji lub dostępu do wrażliwych danych. Hakerzy stosują social engineering, czyli techniki manipulacyjne i najchętniej atakują szeregowych pracowników organizacji. Zdają sobie sprawę, że poziom wiedzy na temat działań cyberprzestępców może być u nich niższy niż wśród osób zatrudnionych w działach IT – mówi Patrycja Tatara ekspert ds. cyberbezpieczeństwa w Sprint S.A.

Jak sprawdzić wiedzę pracowników na temat cyberzagrożeń?

Do przeprowadzenia cyberataku hakerzy stosują cały szereg metod, które mogą uśpić czujność u ofiary. Fałszywe wiadomości mogą do złudzenia przypominać np. prawdziwy mail od klienta, gdzie odtworzona jest stopka i język, jakim na co dzień posługuje się kontrahent lub jego branża. Aby zbadać stopień ryzyka powodzenia takiego ataku na twoją organizację, warto sprawdzić poziom świadomości pracowników. Można to zrobić przynajmniej na trzy sposoby.

  • Wyślij „fałszywego” maila

Najprościej będzie poprosić o przesłanie ważnej informacji lub napisać maila z prośbą o udzielenie dostępu – np. hasła. Wytypuj kogoś z zatrudnionych pracowników, do kogo wyślesz taką wiadomość. Skorzystaj z własnej skrzynki – hakerzy mogą się przecież wcześniej włamać do twojej lub stworzyć adres do złudzenia przypominający ten prawdziwy. W czasie tworzenia treści maila warto napisać go nieco innym językiem, co zdarza się hakerom i jednocześnie da pracownikowi podstawy do wątpliwości. Po wysłaniu wiadomości sprawdź, jak reaguje pracownik – czy np. dzwoni na twój numer służbowy w celu weryfikacji informacji lub pyta cię o otrzymaną wiadomość na wewnętrznym komunikatorze.

  • Napisz SMS z prośbą o hasło

W podobny sposób czujność pracowników możesz sprawdzić, wysyłając fałszywego SMS-a. Skorzystaj ze służbowego numeru, który posiadają pracownicy twojej organizacji. Pamiętaj, że hakerzy mogą podszyć się pod ten numer, stosując spoofing telefoniczny. W treści wiadomości poproś np. o przesłanie danych dostępowych do którejś z wewnętrznych aplikacji, gdzie w waszej firmie przechowuje się poufne informacje. Następnie, podobnie jak w przypadku maila, obserwuj reakcje pracowników.

  • Zadzwoń do pracownika z prośbą o informację

W tym celu również nie musisz wykonywać połączenia z innego (np. prywatnego) numeru, z tego samego powodu jak w przypadku wysyłania SMS. W tym celu wybierz pracownika, z którym rzadko masz styczność i jednocześnie pewność, że nie rozpozna cię w mig po głosie. Jeśli jednak prawdopodobieństwo jest duże, inna osoba może zadzwonić z twojego telefonu, podszywając się pod ciebie. Kiedy „ofiara” odbierze połączenie wystarczy zwrócić się do niej z prośbą o udostępnienie poufnej informacji. Następnie obserwuj jej reakcję. Jeśli będzie się wahać, spróbuj ją nakłonić do tego kroku. Pamiętaj, że hakerzy są nieustępliwi.

  Powyższe metody to skuteczny sposób na zbadanie poziomu wiedzy pracowników na temat cyberzagrożeń. Można podejmować samodzielne próby, ale warto zastanowić się nad zleceniem tego zadania zewnętrznym specjalistom. Oni również stosują symulowane ataki i social engineering, ale ich doświadczenie i umiejętności mogą wykazać jeszcze inne nieprawidłowości w reakcjach pracowników lub ich szersze spectrum. Po drugie, zewnętrzni audytorzy po przeprowadzeniu takich działań przygotują kompleksowy raport i wykażą w nim, co należy zmienić, aby reakcje pracowników były prawidłowe. Kolejne kroki, to przeprowadzenie szkolenia i sprawdzenie nabytych umiejętności w praktyce. Ważne, aby szkolenia pracowników w zakresie cyberbezpieczeństwa były organizowane cyklicznie, bo hakerzy nieustannie doskonalą swoje techniki – mówi Patrycja Tatara ze Sprint S.A.

Źródło: Sprint S.A.

Ciekawy Magazyn

Dobry brief to kapitalne narzędzie dla każdego twórcy. Jego obecność oznacza, że istnieje jakaś myśl przewodnia, której Twoja praca powinna zostać podporządkowana. Co pozwala na określenie głównych założeń tekstu, a także jest idealnym punktem odniesienia chociażby do wykonania researchu. To dzięki briefowi będziesz wiedzieć, kto jest potencjalnym odbiorcą Twojego tekstu i gdzie zostanie on opublikowany. I chociaż tego rodzaju informacje wydają się nie mieć tak dużego znaczenia, tak jest to bardzo błędne myślenie. Poza tym brief zawsze można zmienić, tworząc tym samym nowy punkt odniesienia dla własnej pracy.

Zdania nie powinny być zbyt długie. Jest to problem, z którym borykają się zarówno początkujący copywriterzy, jak i ci specjaliści w swoich dziedzinach, którzy zawodowo nie zajmują się pisaniem. Oczywiście zdania wielokrotnie złożone nie są zakazane w tekstach blogowych. Tym niemniej tam, gdzie można użyć kropki, użyj jej. W Internecie nikt nie chce czytać długich zdań. Poza tym takie konstrukcje też trzeba umieć stworzyć. A zachowanie jasności wywodu w kilku następujących po sobie zdaniach wielokrotnie złożonych wcale nie jest łatwe.

Tam, gdzie możesz, używaj czasowników w stronie czynnej. Z gramatycznego punktu widzenia strona bierna jest w porządku, ale niepotrzebnie wydłuża zdania i komplikuje ich przekaz.

Staraj się unikać słów typu „wszyscy”, „żaden”, „każdy”, „nigdy”, „zawsze” itp. w ich różnych formach. Stosując tego typu wyrażenia łatwo o błąd. Nie posiadasz przecież wiedzy totalnej o Wszechświecie.

Pisz konkretnie. Tekst lub artykuł blogowy nie jest najlepszym miejscem do uprawiania językowej czy intelektualnej ekwilibrystyki. Esej, felieton, osobisty wpis dotyczący ważnej dla Ciebie sprawy – tak, tutaj można sobie pozwolić na odrobinę prywaty czy wręcz ekstrawagancji. Jeżeli jednak Twoja praca ma posłużyć szeroko rozumianemu marketingowi, warto się zastanowić dwa razy nad osobistym wydźwiękiem Twojego artykułu.
Lead, wypunktowania, nagłówki, śródtytuły, akapity – czyli wszystko to, co wprowadza odrobinę światła do tekstu – jest jak najbardziej wskazane. Ściana tekstu sprawdza się w twórczości noblistów, ale nie na blogach. Tematyka czy trudność poruszanego zagadnienia nie mają w tym przypadku znaczenia. Daj użytkownikowi możliwość złapania oddechu, nie każ mu koncentrować się zbyt długo.

Traktuj czytelnika z szacunkiem dla jego inteligencji. Czyli tak, jak chcesz, aby traktowano Ciebie. Clickbaity nie są chwytliwe, a pisanie z włączonym CAPS LOCKIEM nie sprawi, że Twój tekst będzie wyżej w wynikach wyszukiwania. Podobnie jak obecność potrójnych wykrzykników czy komunikatów w stylu „Kliknij, a Twoje życie zmieni się na zawsze!!”. Po prostu niech tytuł artykułu będzie adekwatny do jego treści.

Samo napisanie artykułu nie jest tak naprawdę trudne. Wystarczy, że skupimy się na tym, co chcemy czytelnikowi czy klientowi przekazać i jakiś tekst stworzymy. Sztuką jest jednak napisanie artykułu dojrzałego, który nie jest wyłącznie reklamą i laniem wody, a niesie za sobą wartość merytoryczną.

Kończąc artykuł warto przedstawić swoją opinię o danym temacie i pokazać, że nie przechodzimy obok niego obojętnie. Pokazanie swojej ludzkiej twarzy, znacznie poprawi wiarygodność artykułu i pokaże, że mamy zdanie na dany temat.

Zakończenie nie jest wymaganą częścią artykułu, jednak pozwala ona nawiązać kontakt z odbiorcami, dzięki czemu są oni bardziej skłonni do komentowania i wchodzenie w dyskusję z innymi użytkownikami.

To, czy dany artykuł zostanie dobrze przyjęty, często zależy nie od jego jakości a od grupy odbiorców. Pisząc artykuł, musisz więc wiedzieć do jakiej grupy docelowej dany tekst będzie kierowany, co znacznie ułatwi odniesienie sukcesu.

Pisząc tekst na jakikolwiek temat, pamiętaj o stosowaniu przedstawionych przez nas zasad, dzięki czemu Twoje artykuły nie tylko będą cieszyły się większą popularnością, ale też będą zachęcały do dyskusji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *